Towarzystwo ubezpieczeń Allianz zmienia strukturę sprzedaży w Polsce. Do końca bieżącego roku, 2,5 tys. osób otrzyma wypowiedzenie umowy współpracy – poinformował w piątek Puls Biznesu.
Zmiany najbardziej odczuje 170 agentów menedżerów, którzy byli odpowiedzialni za zarządzanie placówkami sprzedaży. Od 1 stycznia 2018 r. Allianz wprowadza program „Agent od nowa”, w którym nie przewiduje prowadzenia własnej agencji oraz wypłaty nadprowizji za zarządzanie placówkami sprzedaży. Współpraca z agentami, którzy zdecydują się nadal sprzedawać polisy, będzie opierała się na nowych warunkach, a umowy będą podpisywane już bezpośrednio z ubezpieczycielem.
Pracownicy firmy nie kryją swojego rozczarowania. — Pracowaliśmy pełną parą, rekrutowaliśmy i szkoliliśmy sprzedawców. Mówiono nam, że jesteśmy ważni dla firmy. Wierzyliśmy w Allianz do tego stopnia, że robiliśmy sobie złote broszki z logo marki i nosiliśmy je na piersi. Po blisko 20 latach zostajemy z niczym — mówi rozmówca Pulsu Biznesu.
Allianz podkreśla, że jego zamiarem nie jest pozbycie się menedżerów, ale zaproponowanie pracy i rozwoju w ramach nowej, unikatowej na polskim rynku ubezpieczeniowym oferty. Ubezpieczyciel jest zdania, że na zmianach ma skorzystać każdy agent, bez wyjątku. Firma zaoszczędzając pieniądze na likwidacji tzw. nadprowizji dla menedżerów, będzie mogła przeznaczyć środki na podwyżki dla wszystkich sprzedawców i wzmocnienie marki w terenie. Jak informuje Puls Biznesu, w niektórych przypadkach podwyżki wyniosą prawie 20 proc. wynagrodzenia.
Artur Fromberg, Dyrektor zarządzający ds. sprzedaży w Allianzu, tłumaczy: — Utrzymywaliśmy unikatowy model wynagradzania na polskim rynku tak długo, jak to było to możliwe. Musieliśmy dokonać zmiany, dlatego wprowadzamy program, który poprawi ofertę i dla agentów, i dla klientów.
Ponadto zmiana modelu biznesowego Allianz była koniecznością ze względu na dyrektywę IDD, która zaostrza przepisy podatkowe. Na ich mocy Allianz musiałby objąć podatkiem VAT nadprowizję wypłacaną właścicielom agencji za zarządzanie placówkami, co wiązałoby się z dużymi kosztami oraz ewentualnym wzrostem cen polis, a tego ubezpieczyciel chciałby uniknąć.