W programie #RZECZoBIZNESIE emitowanym w serwisie internetowym Rzeczpospolitej Marta Paluszek z AIG opowiadała o ubezpieczeniach od cyberataków.
Ekspertka wskazała, że tego typu ubezpieczenia są odpowiednie dla klientów z segmentu B2B – wielkich korporacji, jak też firm z sektora MŚP. W ramach ubezpieczenia od cyberataku ubezpieczona spółka może liczyć na odszkodowanie m.in. za skutki wycieku danych osobowych. Zdaniem Paluszek, każda firma, zwłaszcza z branży usługowej, produkcyjnej, czy finansowej, jest narażona na wystąpienie cyberprzestępczości.
Pytana o sposób wyceny składki takiej polisy w AIG, odpowiada, że głównie jest ona ustalana w oparciu o oświadczenia składane przez klienta w kwestionariuszu przy zawieraniu umowy. Klienci są pytani m.in. o higienę informatyczną w ich firmie, tj. o mechanizmy zabezpieczające, stosowane standardy bezpieczeństwa informatycznego.
– Patrzymy też na to, jak duża jest firma, jak dużo tych danych posiada i w jakiej branży działa, bo od tego też zależy wysokość ryzyka – dodaje Paluszek.
W pakiecie oferowanym przez AIG polisa pokrywa też koszty informatyków śledczych, prawników i specjalistów PR, którzy będą próbować zażegnać krytyczną sytuację spółki po ataku cybernetycznym.
Marta Paluszek stwierdziła, że w Polsce jest w dalszym ciągu mniejszy popyt na tego typu ubezpieczenia niż na zagranicznych rynkach. Chociaż AIG odnotował wzrost zainteresowania ochroną od cyberprzestępczości w ostatnich dwóch latach.
Ekspertka odniosła się w rozmowie do przypadków odmowy wypłaty odszkodowania. Jak przekazała, najczęstszą przyczyną braku wypłaty jest poświadczenie nieprawdy przez klienta. Dlatego istotne jest podawanie przy wypełnieniu kwestionariusza danych zgodnych ze stanem faktycznym.
AIG jako pierwszy podmiot na polskim rynku zamieścił w swojej ofercie polisy od cyberataków. Aktualnie, już kilka firm w Polsce sprzedaje tego typu produkty. Zazwyczaj obejmują one całe przedsiębiorstwo, a ich składka wynosi od kilku tysięcy złotych do kilkuset tysięcy.