bg
Chcę wiedzieć o...
Strona główna
Artykuły
Co z zanieczyszczeniem drogi publicznej po wypadku?

Co z zanieczyszczeniem drogi publicznej po wypadku?

Dodano: 2022-06-01

Sąd Najwyższy dopiero co opublikował uzasadnienie do uchwały, w której znajduje się odpowiedź na pytanie prawne. Argumentacja spotkała się jednak z szeroką krytyką środowiska prawniczego. Czego właściwie dotyczy sprawa?

SN opowiedział się za przyjęciem odpowiedzialności sprawcy wypadku komunikacyjnego za uszkodzenie i zabrudzenie drogi publicznej powstałe na skutek wypadku. Zdaniem Sądu, przemawiają za tym przede wszystkim zasady prawa deliktowego. Zauważmy, że w konsekwencji prowadzi to także do odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Uchwała SN wskazuje na to, że zgodnie z art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji odpowiada za szkodę wyrządzoną komukolwiek w związku z ruchem tego pojazdu, o ile istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem wyrządzającym szkodę a szkodą. Uszkodzenie drogi pozostaje w takim związku, zatem właściciel drogi mieści się w zakresie hipotezy normy wynikającej z powołanych przepisów.

W uzasadnieniu sędziowie wskazali, że za przyjęciem odpowiedzialności sprawcy wypadku oraz jego ubezpieczyciela przemawiają także względy aksjologiczne i racjonalne. „Zajęcie odmiennego stanowiska prowadziłoby do wniosku, że wobec właściciela (zarządcy) drogi nie ponoszona byłaby odpowiedzialność odszkodowawcza nawet w razie niszczenia drogi celowym działaniem, skoro utrzymywanie drogi w należytym stanie i jej naprawienie mieściłoby się w zakresie nałożonych na niego zadań publicznych. Nie można też traktować normatywnego ukształtowania obowiązków zarządcy drogi, obejmującego obowiązek podjęcia czynności w celu usunięcia z drogi publicznej pozostałości, w tym wylanych płynów, po wypadku, jako argumentu na rzecz wyłączenia odpowiedzialności sprawców wypadków komunikacyjnych za tak powstałą szkodę”.

Jeden z głosów krytycznych wskazał, że uchwała jest niebezpiecznym precedensem dla ubezpieczycieli. SN rozciągnął odpowiedzialność majątkową ubezpieczyciela czy sprawcy zdarzenia na działania postrzegane dotychczas jako tradycyjny obowiązek zarządcy drogi lub służb porządkowych. Dodatkowo uzasadnienie jest mało przekonywujące, ponieważ brak jest jakiegokolwiek upoważnienia ustawowego dla żądania przez zarządców dróg zwrotu kosztów wykonywania ich obowiązków ustawowych.

Inną z kolei słabością uchwały jest to, że nie przekonuje ona, dlaczego chociażby policja czy straż pożarna nie otrzymują odszkodowania za wyjazd interwencyjny do wypadku, a właściciel drogi ma je otrzymywać i to nie za zniszczenie jezdni, ale za jej sprzątanie, co przecież jest jego ustawowym obowiązkiem.

Artykuły powiązane

Pracownica pojawiła się w pracy tylko raz, ale umowa była ważna

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, w wyroku z dnia 16 lipca 2024 roku (sygn. akt VII U 1229/23), stwierdził, że dz...

Brak określenia netto w ugodzie oznacza wypłatę brutto

W wyroku z 31 lipca 2024 r. (sygn. akt VII Pa 13/24), Sąd Okręgowy Warszawa–Praga orzekł, że w przypadku porozumienia mi...

UFG: Ponad 2 miliardy złotych wypłaconych na odszkodowania i świadczenia

Od początku działalności Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił już ponad 2 miliardy złotych, głównie z przeznac...