Portal internetowy Dziennika Gazety Prawnej podał, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych będzie walczył z bankami, które kopiują dokumenty tożsamości swoich klientów.
Pracownicy banku stosują praktykę tworzenia kopii dokumentów osobistych klientów przy tworzeniu umów kredytowych. Praktyka ta jest negowana przez GIODO.
Jednak podmioty sektora bankowego są odmiennego zdania. Dyrektor zespołu prawno-legislacyjnego ZBP, dr Tadeusz Białek w wypowiedzi dla DGP wskazał, że praktyka kserowania dokumentów klientów jest zgodna z prawem bankowym i orzecznictwem sądowym.
– Kserowanie dowodów osobistych jest dopuszczalne na podstawie przepisów prawa bankowego (art. 112b) oraz potwierdzone dotychczasowym orzecznictwem sądów administracyjnych, w szczególności wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 grudnia 2001 r. (sygn. akt II SA. 2869/2000) – przekonywał Białek.
Zgodnie z przytoczonym przez dyrektora art. 112b ustawy Prawo bankowe, banki mogą przetwarzać dla celów prowadzonej działalności bankowej informacje zawarte w dokumentach tożsamości osób fizycznych.
Ponadto, dr Białek podkreślił rangę przypisywaną bankom jako instytucjom zaufania publicznego.
– Bank w odróżnieniu od wypożyczalni samochodów czy hoteli, które niekiedy kserują dowody osobiste, jest instytucją zaufania publicznego, która zgodnie z prawem bankowym i ustawą o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy jest obowiązana nie tylko do weryfikowania danych z dokumentów tożsamości, lecz także do udokumentowania tego procesu – powiedział dla DGP dr Tadeusz Białek.
Oznacza to, że „każdy skopiowany dokument objęty jest tajemnicą bankową, której złamanie może grozić nawet odpowiedzialnością karną”.
Ze stanowiskiem tym nie zgadza się GIODO. W liście przesłanym do redakcji Dziennika Gazety Prawnej dr Edyta Bielak – Jomaa, GIODO, powołuje się na wyrok NSA, który uznał kserowanie dokumentu tożsamości za kwestię techniczną, jednak zdaniem GIOGO dziś należy to bardziej wiązać z kradzieżą danych osobowych. Podkreśliła też, że potrzebna jest nowelizacja ustawy, która jednoznacznie określi, że przetwarzanie danych osobowych nie oznacza kopiowania dokumentu tożsamości.
GIODO chce wywołać dyskusję wokół tej kwestii. Ma nadzieję, że wezmą w niej udział przedstawiciele instytucji, które stosują kwestionowaną praktykę, a także prawnicy.