W audycji „Pogotowie Konsumenckie”, emitowanej na antenie Polskiego Radia 24, podjęty został temat ubezpieczeń komunikacyjnych. Zaproszeni goście wyjaśniali, na co należy zwrócić uwagę przy wyborze polisy, a także tłumaczyli, jakie mogą być konsekwencje zaniechania obowiązku posiadania ważnego ubezpieczenia OC komunikacyjnego.
Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego wskazał, że konsumenci, dokonując wyboru oferty ubezpieczenia, najczęściej kierują się ceną, podczas gdy jego zdaniem, istotna jest renoma i wiarygodność towarzystwa ubezpieczeń. – Kupując OC zapewniamy sobie spokój. Jeśli wyrządzimy komuś szkodę to zostanie ona pokryta z ubezpieczenia. Co prawda, jeśli nasz ubezpieczyciel będzie „migał się” z wypłatą odszkodowania to poszkodowany może zgłosić do nas bezpośrednie roszczenie oparte o Kodeks cywilny. Wtedy to już jest problem, zatem należy zwracać uwagę na wiarygodność ubezpieczyciela – mówił przedstawiciel RF.
Jak zauważyli goście audycji, podwyżki stawek za ubezpieczenia OC przyczyniły się do zwiększenia sprzedaży tych polis w kanale direct. – Faktycznie po pierwszym kwartale 2017 roku można było zauważyć duży wzrost umów ubezpieczeń komunikacyjnych zawieranych przez telefon i Internet. Warto by było to powiązać z cenami ubezpieczeń. W zeszłym roku było dużo podwyżek. Można zatem przypuszczać, że duża część kierowców bezszkodowych stwierdziła, że może warto zacząć porównywać ceny między poszczególnymi zakładami ubezpieczeń – podkreślał Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Aleksandra Biały z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przypomniała, jakie konsekwencje mogą spotkać właścicieli pojazdów, którzy zaniechają obowiązku przedłużenia lub wykupienia ubezpieczenia OC po nabyciu nowego pojazdu. – Jeżeli kierowca zostanie zidentyfikowany przez policję podczas kontroli drogowej to grozi mu mandat pięćdziesięciozłotowy za brak dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie, to wynika z Kodeksu drogowego. Policja zawiadamia również Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny o takiej kontroli i o fakcie, że ktoś nie miał takiego ubezpieczenia. Jeśli ktoś faktycznie go nie miał to grozi mu kara wysokości 4 tys. zł dla auta osobowego. Jeśli natomiast spowodował wypadek nieubezpieczonym pojazdem to my wypłacamy odszkodowania ofiarom wypadku i dochodzimy od tej osoby, która nie miała ubezpieczenia tej wypłaconej kwoty. To mogą być bardzo wysokie sumy, rekordzista ma do zwrotu ponad 4 mln zł – tłumaczyła ekspertka z UFG.
Goście byli także pytani o pozostałe ubezpieczenia komunikacyjne. Marcin Jaworski wyjaśnił, że na polisę AC powinni zdecydować się kierowcy, którzy nie będą w stanie pokryć napraw własnego auta. – Ubezpieczamy się wtedy, gdy sami nie jesteśmy w stanie zrefundować tej straty. Jeśli mamy auto warte 5-10 tys. zł i mamy oszczędności, i w razie zniszczenia będziemy mogli sobie kupić kolejne auto tej samej jakości oczywiście, powstaje takie pytanie, czy warto się ubezpieczać – wyjaśnił ekspert.
Dodał, że można zmniejszyć cenę ubezpieczenia AC dzięki tzw. udziałowi własnemu. – Tańsze warianty zawierają mechanizm, że z własnej kieszeni będziemy musieli pokryć część szkody, na przykład 10 proc. Zatem jeśli mamy samochód wart 20 tys. zł i on zostanie zupełnie rozbity, to będziemy musieli pokryć 10 proc. z tej wartości. Te warianty są tańsze, bo zakładają, że jeśli sami będziemy musieli sfinansować część szkód, to będziemy jeździć ostrożniej – wskazał Jaworski.