Wśród kierowców transportujących towary przez Calais narasta poczucie zagrożenia ze strony imigrantów. Firmy przewozowe liczą straty. Wszyscy czekają na pomoc państwa. Tymczasem z pomocą, przynajmniej w części, mogą przyjść ubezpieczyciele – zauważa Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Z relacji kierowców wynika, że imigranci rzucają w TIR-y ciężkimi przedmiotami albo tarasują przejazd, aby wymusić zatrzymanie pojazdu i stworzyć sobie możliwość dostania się do środka. Gdy już im się to uda, dokonują szkód w transportowanych ładunkach, niszcząc lub grabiąc mienie. Kierowcy skarżą się też, że często dochodzi do przepychanek z imigrantami, ataków i innych zagrożeń w czasie których także wyrządzane są szkody w mieniu lub na osobach.
Tymczasem, ochronę kierowców i pasażerów pojazdów, ochronę przed finansowymi skutkami potencjalnych zdarzeń drogowych, a także ochronę przewożonego towaru dają przewoźnikom odpowiednie ubezpieczenia. Nie wyeliminują one niebezpiecznych zjawisk, jakie czyhają na drogach, mogą jednak zniwelować ich finansowe skutki.
PBUK przypomina, że podstawowe ubezpieczenia, z jakich powinien skorzystać kierowca jadący przez Calais, to: OC komunikacyjne, ubezpieczenie od następstwa nieszczęśliwych wypadków, ubezpieczenie kosztów leczenia, auto casco, ubezpieczenie ładunku.
– Specyficzne uregulowania prawne w innych krajach, w szczególności we Francji, nakładają odpowiedzialność na kierującego pojazdem także w sytuacjach, do jakich dochodzi w Calais – mówi Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
W przypadku braku stosownego ubezpieczenia komunikacyjnego OC, kierowca i posiadacz pojazdu zobowiązani będą wówczas do solidarnego pokrycia szkód w mieniu lub na osobach znajdujących się poza pojazdem – wskazuje PBUK.
Uzyskanie rekompensaty za własne szkody w Calais jest praktycznie niemożliwe bez własnego ubezpieczenia. Ubezpieczenie w tym zakresie zazwyczaj zawrzeć można jako ryzyko dodatkowe do ubezpieczenia OC lub AC. PBUK wskazuje, że warto jednocześnie zadbać, aby suma gwarancyjna była na racjonalnym poziomie.
W przypadku omawianych zdarzeń należy liczyć się również z możliwością doznania obrażeń. Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), która możemy uzyskać w Narodowym Funduszu Zdrowia na czas wyjazdu, gwarantuje pokrycie świadczeń medycznych w krajach unijnych. Tym niemniej warto rozważyć zawarcie dobrowolnego ubezpieczenia kosztów leczenia i następstw nieszczęśliwych wypadków.
– Niezależnie bowiem od potrzeby pokrycia kosztów leczenia mogą pojawić się dodatkowe wydatki związane np. z koniecznością transportu chorego do kraju, zakwaterowania poza szpitalem na czas konieczny do podjęcia dalszej podróży lub też kosztów podróży osób bliskich w związku z koniecznością opieki nad poszkodowanym – wyjaśnia Mariusz Wichtowski.
Najczęściej jednakże dochodzić może do uszkodzenia samego pojazdu. Jedyną zaś możliwością odzyskania poniesionych kosztów naprawy, holowania, parkowania itd. będzie ich dochodzenie z polisy auto casco. Warto aby posiadała ona rozszerzenia assistance. Natomiast w przypadku uszkodzenia ładunku, ewentualne pokrycie kosztów jego zniszczenia zabezpieczy polisa cargo.
Należy przy tym pamiętać, aby w miarę możliwości w każdym przypadku zgłosić zdarzenie właściwym władzom (policji, służbom granicznym, celnym itd.), bądź też w inny sposób zadbać o udokumentowanie uszkodzeń, strat lub obrażeń. Znacząco ułatwi to dochodzenie roszczeń z zawartej umowy.