Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie w wyroku z dnia 1 sierpnia 2016 r. (sygn. akt VI C 533/16) orzekł, że ubezpieczyciel, godząc się na podaną przez ubezpieczonego wartość pojazdu, ponosi ryzyko, że bez względu na wszystko będzie musiał mu wypłacić w razie kradzieży pełną kwotę wskazaną w umowie.
W rozpoznawanej sprawie, pozew przeciwko towarzystwu ubezpieczeń wniosła powódka, domagając się kwoty 12.071,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami tytułem odszkodowania za skradziony samochód.
W związku z posiadanym u pozwanego ubezpieczeniem autocasco powódka zgłosiła szkodę. Ubezpieczyciel w wyniku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce kwotę 65.300 zł tytułem odszkodowania. W jej ocenie kwota ta była zbyt niska. Wskazała, iż pozwany zaniżył wartość pojazdu o kwotę 9.200 zł, jako że w umowie ubezpieczenia strony przyjęły klauzulę niezmiennej wartości pojazdu dla celów umowy, tj. kwotę 74.500 zł, która to kwota powinna, w ocenie powódki, stanowić podstawę dla ustalenia wysokości szkody całkowitej. Powódka dokonała nadto kapitalizacji odsetek w wysokości ustawowej od kwoty 9.200 zł na kwotę 2.871,66 zł.
Ubezpieczyciel wniósł o oddalenie powództwa w całości. Wskazał, iż w momencie zawierania umowy ubezpieczenia powódka wprowadziła w błąd przedstawiciela pozwanego co do modelu pojazdu i w efekcie do ustalenia stałej wartości pojazdu. To spowodowało zawyżenie sumy ubezpieczenia. Wartość pojazdu pozwany ustalił zatem na podstawie numeru VIN oraz aktualnych na dzień ustalenia wartości notowań rynkowych cen pojazdu danej marki i typu, co stanowiło podstawę ustalenia wysokości odszkodowania. Zdaniem pozwanego, przyznanie wyższej kwoty odszkodowania prowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powódki.