Za nami rok 2021. Redakcja beinsured postanowiła zapytać przedstawicieli instytucji finansowych o to, jaki był dla nich kolejny pandemiczny rok. Zachęcamy do zapoznania się z wypowiedzią Jarosława Bartkiewicza, prezesa Prudential.
Dla większości branż rok 2020 był przełomowy. Nasza praca w dużej mierze przeniosła się online. W związku z tym zdecydowanie przyspieszył proces digitalizacji.
Na początku 2021 roku zapytaliśmy Pana, jak pandemia wpłynęła na sektor ubezpieczeniowy. Po wielu już miesiącach pracy zdalnej nasza redakcja chciałaby zapytać, czy firma w ostatnim czasie wypracowała nowe standardy pracy?
Czasy pandemii są dla nas sprawdzianem podstawowych wartości, takich jak odpowiedzialność i uczciwość. Firma właściwe zareagowała na wyzwania postawione przed nami, dbaliśmy o naszych klientów, którzy nam zaufali oraz wspieraliśmy pracowników. Naszymi priorytetami w czasie pandemii niezmiennie pozostają troska o bezpieczeństwo finansowe klientów, dbanie o bezpieczeństwo pracowników oraz ich dobre samopoczucie. Nasz biznes i pracownicy bardzo szybko dostosowali się do nowych sposobów pracy zgodnie z pandemicznymi ograniczeniami przebywania w biurze. Od samego początku pandemii zapewniliśmy pracownikom możliwość pracy z domu oraz dalszej obsługi Klientów. W trosce o komfortowe warunki pracy zaopatrzyliśmy pracowników w niezbędne urządzenia pomocnicze, takie jak monitory, słuchawki do zdalnych spotkań lub inne potrzebne akcesoria. Dodatkowo w miarę zapotrzebowania zapewniliśmy im również ergonomiczne warunki pracy w domu poprzez sfinansowanie zakupu biurka czy wygodnego krzesła.
Model i standardy pracy firmy zakładają przede wszystkim tworzenie środowiska, w którym wszyscy czujemy się bezpieczni, cenieni za swój wkład, czujemy, że nasz głos jest słyszalny. Warto również wspomnieć, iż cały czas pracujemy w myśl idei zrównoważonego rozwoju. Grupa M&G, do której należy Prudential International Assurance plc S.A. Oddział w Polsce, planuje dokonać pozytywnej zmiany w społeczeństwie i środowisku, a także nadal osiągać dobre wyniki dla Klientów oraz atrakcyjne zwroty dla akcjonariuszy. W 2020 roku Grupa M&G podjęła zobowiązanie do osiągnięcia do 2050 r. zerowej emisji dwutlenku węgla dla wszystkich aktywów zarządzanych zgodnie z porozumieniem paryskim.
Grupa M&G nie pozostała również obojętna na los najbardziej potrzebujących i przekazała ponad 1,3 mln funtów organizacjom charytatywnym i grupom non profit, które pomagają osobom najbardziej dotkniętym pandemią COVID-19.
Co rewolucyjnego miało miejsce w branży ubezpieczeniowej w minionym roku?
Pandemia koronawirusa w niektórych aspektach zmieniła nasze dotychczasowe życie. Wielu z nas straciło swoich bliskich albo znajomych, którzy mieli swoje rodziny. Statystyki pandemiczne niewątpliwie wpłynęły na świadomość Polaków, którzy zdali sobie sprawę, jak kruche może być ludzkie życie. Kwestie zabezpieczenia finansowego naszych bliskich stały się jeszcze bardziej istotne i właśnie dlatego tak ważne jest posiadanie polisy na życie. Wydarzenia, z którymi przyszło nam się mierzyć, wyraźnie pokazały, że przyszłość może zaskoczyć, niekoniecznie pozytywnie. W związku z czym obserwujemy w branży zwiększone zainteresowanie Polaków produktami ubezpieczeniowymi. Patrząc na dane rynkowe Komisji Nadzoru Finansowego, w III kwartale liczba czynnych indywidualnych polis na życie zbliżała się do 9,6 mln, w ciągu minionego roku zwiększyła się o pół miliona. W poprzednich latach nie było takiego wzrostu. Liczę, że trend rosnącej świadomości i zwiększonego zainteresowania polisami ubezpieczeniowymi wśród Polaków utrzyma się i zostanie z nami na dłużej, również po pandemii.
Rok temu wspominał Pan o badaniu Prudential Family Index, które wykazało, że ponad połowa Polaków przyznaje, że doświadczyła pogorszenia sytuacji finansowej. Pojawiło się pytanie, czy sytuacja ta zmusi ludzi do oszczędzania. Jak to wyglądało w minionym roku?
W grudniu zeszłego roku powtórzyliśmy badanie Prudential Family Index. Porównując wyniki odpowiedzi ankietowanych z września 2020 do grudniowych z 2021, zmniejszyła się liczba Polaków deklarujących pogorszenie sytuacji finansowej. Spadek wyniósł 6 pp (z 52 proc. do 46 proc.). Co piąty rodak z kolei zadeklarował obecnie polepszenie się sytuacji finansowej, zaś w 2020 roku było to zaledwie 6 proc. badanych. Czy zatem wdrożyliśmy w życie oszczędzanie? W poprzednim badaniu z 2020 prawie wszyscy ankietowani (aż 92 proc.) deklarowali chęć oszczędzania. Obecne wyniki Prudential Family Index wskazują na minimalny spadek tejże deklaracji (do 86 proc.). Miejmy nadzieję, że w kolejnej odsłonie naszego badania powrócimy do wyższych wyników, ale skłonność do oszczędzania będzie wynikała ze świadomości, że warto oszczędzać na swoją przyszłość, a nie z pogarszającej się sytuacji finansowej.