Rzecznik Finansowy wystąpił z kolejnymi dwoma powództwami przeciwko zakładom ubezpieczeń. RF pozywa je za stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych w zakresie wyliczania wysokości szkody z ubezpieczeń AC. Zastrzeżenia Rzecznika dotyczą stosowania przez ubezpieczycieli różnych kryteriów szacowania szkody całkowitej i częściowej.
– Zgodnie z zapowiedziami kontynuujemy składanie pozwów wobec ubezpieczycieli oferujących nieuczciwe – naszym zdaniem – warunki ubezpieczenia AC. Równocześnie toczymy rozmowy z tymi, którzy zadeklarowali dobrowolną zmianę treści umów. Liczę, że do tej drugiej grupy dołączą kolejni ubezpieczyciele. To możliwe również w ramach ugody sądowej – mówi Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
Powództwa wytaczane są na podstawie art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. RF nie zgadza się na stosowanie niejednolitych kryteriów wyceny kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu. Zaskarżone praktyki polegają na innej metodzie kalkulacji wysokości szkody, gdy ubezpieczyciel widzi możliwość orzeczenia tzw. szkody całkowitej, czyli uznania, że naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona.
– Żeby to osiągnąć, ubezpieczyciele stosują ceny najdroższych części oryginalnych z logo producenta auta i najwyższe z możliwych koszty robocizny stosowane przez autoryzowane stacje obsługi. Co kluczowe takie zastrzeżenie ma także zastosowanie do kosztorysowych wariantów ubezpieczenia. To takie w których klient zgadzał się na ustalanie odszkodowania według zryczałtowanych stawek za naprawę rzędu 65 zł, czy 80 zł albo według cen stosowanych przez zakłady naprawcze inne niż ASO i przy użyciu najtańszych, nieoryginalnych części. Naszym zdaniem według takich zasad powinny być też szacowane koszty hipotetycznej naprawy na potrzeby określenia szkody całkowitej – wyjaśnia Paweł Wawszczak, dyrektor Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego.
Jest to kolejna inicjatywa Rzecznika Finansowego w tym zakresie. O wcześniejszych działaniach pisaliśmy na portalu beinsured.pl w artykułach: