bg
Chcę wiedzieć o...
Strona główna
Artykuły
RF złożył skargę nadzwyczajną dot. wysokości kwoty odszkodowania z umowy OC ppm. Czy jest to zgodne z ustawowymi zadaniami RF?

RF złożył skargę nadzwyczajną dot. wysokości kwoty odszkodowania z umowy OC ppm. Czy jest to zgodne z ustawowymi zadaniami RF?

Dodano: 2020-10-21

Nikt chyba nie powinien mieć wątpliwości co do tego, że ostatnie, liczne inicjatywy Rzecznika Finansowego mają na celu uzasadnienie braku postaw dla likwidacji tego urzędu. Jednak, niezależnie od tego jak ocenimy motywy stojące za likwidacją instytucji Rzecznika Finansowego, warto zastanowić się nad tym, czy każda aktywność Rzecznika w rzeczywistości jest działaniem z korzyścią dla klientów rynku finansowego, a to jest przecież nadrzędna zasada działania RF. Przyjrzyjmy się zatem jednej z ostatnich inicjatyw Rzecznika, czyli skardze nadzwyczajnej w sporze dotyczącym wysokości kwoty odszkodowania z umowy OC komunikacyjnego.

Na początek warto zwrócić uwagę na podstawową zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej. Istotą tego typu odpowiedzialności jest zrekompensowanie poszkodowanemu strat i kosztów, jakie poniósł w wyniku zdarzenia ubezpieczeniowego (celowo pomijam ewentualne zadośćuczynienie za szkody osobowe) przy jednoczesnym braku bezpodstawnego wzbogacenia po stronie poszkodowanego (uzyskałem więcej, niż wynosi wartość poniesionej przeze mnie szkody).

To z kolei oznacza, że ubezpieczyciel, zobowiązany do świadczenia z tytułu OC ppm., powinien wypłacić tyle, tylko tyle i aż tyle, ile wynosi rzeczywista szkoda po stronie podmiotu/osoby uprawnionej do świadczenia. Jeżeli dobrze odczytuję komunikat opublikowany w tej kwestii na stronach www Rzecznika Finansowego, to Rzecznik zdaje się forsować zasadę prymatu opinii rzeczoznawcy/biegłego nad kosztami realnie poniesionymi przez poszkodowanego związanymi z naprawą pojazdu uszkodzonego w wyniku wypadku komunikacyjnego.

O ile można zgodzić się z tezą, że zakład ubezpieczeń nie powinien uzależniać wypłaty odszkodowania od naprawy pojazdu (o ile w takim wypadku strony wcześniej porozumieją się co do wypłaty na bazie wspólnie ustalonego kosztorysu naprawy), o tyle rozliczenie kosztów naprawy na bazie przedstawionych przez poszkodowanego faktur w pełni realizuje zasadę pełnego odszkodowania i braku bezpodstawnego wzbogacenia po stronie poszkodowanego.

Jeżeli poszkodowany zapłacił, na bazie przedstawionych przez siebie faktur/rachunków (w takim przypadku trudno mówić o innym sposobie udokumentowania poniesionych kosztów) kwotę np. 35.000 PLN z tytułu naprawy i przywrócenia pełnej sprawności uszkodzonego w wypadku pojazdu, to opinia rzeczoznawcy czy też biegłego sądowego niczego w tym względzie nie zmieni. Jeżeli nawet biegły uznałby, że tego rodzaju naprawa wymagałaby nakładów w wysokości 45000 PLN, to nie ma to większego znaczenia dla rozmiarów rzeczywistej szkody poniesionej przez poszkodowanego (35.000 PLN udokumentowane fakturami/rachunkami). Gdyby przyjąć pogląd Rzecznika za właściwy, to w podanym przeze mnie przykładzie poszkodowany uzyskałby bezpodstawne wzbogacenie w wysokości 10.000 PLN, bo tyle wynosi różnica pomiędzy realnie poniesionymi kosztami naprawy, a wyceną rzeczoznawcy.

Ktoś gotów stwierdzić, że w sumie niewielki to problem i ostatecznie RF jedynie realizuje swoje ustawowe zadanie, działając w interesie ubezpieczonych/poszkodowanych. Czy jednak tak jest w rzeczywistości? W mojej ocenie Rzecznik Finansowy zdaje się zapominać, że jego rolą jest dbanie nie tylko o interesy osób już uprawnionych do świadczenia, ale również tych, którzy ubezpieczenia kupują.

W efekcie nie powinien podejmować działań, które z jednej strony w niczym nie poprawiają pozycji poszkodowanego (jeżeli, tak jak w przedstawionym przykładzie, poszkodowany uzyskał pełną rekompensatę poniesionych kosztów, to jakakolwiek krzywda go nie spotkała), a jednocześnie mogą przełożyć się na wzrost składek za ubezpieczenia OC ppm. Ubezpieczyciele muszą przecież, kalkulując składki, bać pod uwagę poziomy wypłacanych odszkodowań, a te, biorąc pod uwagę również aktywność Rzecznika, rosną w Polsce w dość zastraszającym tempie.

Czy zatem troska o poszkodowanych, tam gdzie to nie jest niezbędne, przy jednoczesnym generowaniu negatywnych skutków finansowych dla wszystkich ubezpieczonych, to działanie w interesie klientów rynku ubezpieczeniowego? Mam co do tego poważne wątpliwości, ale być może sprawa związana ze skargą nadzwyczajną RF ma jakieś drugie dno, które będzie można zobaczyć dopiero po wnikliwej analizie i samego wniosku i szkody, będącej przyczyną, dla której Rzecznik zdecydował się na wystąpienie ze skargą.  

Artykuły powiązane

Przedsiębiorstwo może nałożyć obowiązek uzyskania zezwolenia na pobyt pracownika – wyrok TSUE

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w wyroku z dnia 20 czerwca 2024 r. (sygn. akt C - 540/22) uznał, że pa...

Rejestracje z Polski postrachem na europejskich drogach

Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych opublikowało dane dotyczące szkód powodowanych przez polskich kierowców za...