Sąd Okręgowy w Radomiu w wyroku z dnia 8 września 2015 r. (sygn. akt I C 1653/13) orzekł, że brak karty motorowerowej ma istotne znaczenie przy ustaleniu przyczynienia się do wystąpienie wypadku.
Rozpoznawana sprawa dotyczyła matki 16-latka, który uległ śmiertelnemu wypadkowi na skuterze. Kobieta wniosła o zasądzenie 147 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna, 75 tys. zł odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, 6 830 zł tytułem niewypłaconych kosztów pogrzebu oraz 1 550 zł za zniszczony skuter.
16-letni syn powódki zginął na miejscu, najeżdżając skuterem na tył nieoświetlonej przyczepy stojącej przy drodze. Dla kobiety śmierć syna była życiową tragedią, z którą nie mogła się pogodzić. Uważała, iż wypłacone świadczenia były rażąco zaniżone.
Ze sporządzonej opinii biegłego wynikło, że chłopak jechał najprawdopodobniej z prędkością nie większą, iż 45 km/h z powodu ogranicznika prędkości zamontowanego w układzie wydechowym. Jadąc nawet z tą maksymalna prędkością i zauważając przyczepę dzięki światłom reflektorów skutera nie mógł uniknąć zderzenia wykonując chociażby skuteczny manewr obronny. Prawdopodobnie, gdy zauważył przyczepę zaczął gwałtownie hamować, ale mimo to wytrącając prędkość do 34,5 km/h w momencie zderzenia nie był w stanie uniknąć wypadku. Nie jest również wykluczone, iż za późno zauważył światła odblaskowe lamp tylnych przyczepy.