Portal internetowy Gazety Wyborczej porusza temat zakupu na raty sprzętu elektronicznego z „zerowym” oprocentowaniem. Jako problem wymienia ukryte koszty takiej usługi, w tym konieczność wykupienia ubezpieczenia od towarzystwa, z którym współpracuje sklep, bez możliwości wyboru.
Elektromarkety zachęcają do zakupów na raty bez oprocentowania i prowizji. Jednak koszty takiego kredytu zazwyczaj są ukryte w postaci miesięcznej opłaty za kartę kredytową lub obowiązkowe ubezpieczenie. Jacek Barszczewski, rzecznik prasowy KNF, przypomina, że instytucje bankowe, przy udzielaniu kredytu mogą ubiegać się o zabezpieczenie wierzytelności w postaci stosownego ubezpieczenia. Jednak ich obowiązkiem jest poinformowanie klienta o dostarczanym produkcie – jego zakresie i podmiocie udzielającym ochrony – oraz umożliwienie skorzystania z oferty innego ubezpieczyciela.