Przez ostatnie dwa lata ceny komunikacyjnego OC spadały. W drugim kwartale 2021 roku trend ten uległ zmianie, polisy zaczęły drożeć. Eksperci wskazują, że jest to odpowiedzią na rosnące koszty napraw uszkodzonych aut.
Od początku pandemii zauważalny był spadek liczby sprzedawanych samochodów. Mniejsza liczba nowych rejestracji pojazdów wpłynęła na mniejszą liczbę zawieranych nowych umów OC. Walka ubezpieczycieli o klientów przełożyła się na atrakcyjniejsze cenowo oferty. Jednakże, koniec drugiego kwartału bieżącego roku przyniósł zdecydowany wzrost cen OC.
– Rosnące ceny OC to efekt m.in. zniesienia ograniczeń pandemicznych, częstszych podróży i coraz częstszego korzystania przez zmotoryzowanych z własnych samochodów. W drugim kwartale składki poszły w górę przeciętnie o 25 zł – powiedział Michał Daniluk, członek zarządu Punkty, porównywarki cen ubezpieczeń.
Niedawno, do Sejmu trafił projekt ustawy, która ma powiązać składki polisy OC z mandatami i punktami karnymi. Rząd ma nadzieję, że pomoże to poprawić bezpieczeństwo na drogach. Projekt ustawy popiera Polska Izba Ubezpieczeń, która forsowała pomysł od lat. Przewidywane są także zmiany w ubezpieczeniach OC. Na podstawie historii wykroczeń, towarzystwa ubezpieczeniowe będą mogły proponować zniżki polis. Dane dotyczące przyznanych punktów karnych będą pochodzić z CEPiK-u. Informacje te zostaną usuwane z bazy zakładu ubezpieczeniowego po każdej ocenie ryzyka. Co więcej, zgonie z nowym projektem, brak OC, od 2022 roku, będzie wyżej karany, co ma związek z podwyższeniem płacy minimalnej.