Do KNF masowo spływają wnioski o zarejestrowanie Pracowniczego Programu Emerytalnego. Spółki chcą zdążyć przed wejściem w życie obowiązkowych Pracowniczych Planów Kapitałowych.
Jak informuje redakcja portalu forbes.pl, firmy składają wnioski do KNF o rejestrację w ich organizacjach PPE. Jak podano w artykule „Kto powinien zarządzać firmowymi emeryturami”, wiele z nich chce w ten sposób uniknąć obowiązku utworzenia w swoim przedsiębiorstwie PPK, które będą zarządzane przez PFR. Szacuje się, że obecnie rejestracja PPE trwa od 3 do 5 miesięcy.
Jak podają analitycy rynkowi, zwiększone zainteresowanie rejestracją PPE powstało po informacji rządu, że nadzór nad środkami gromadzonymi w ramach PPK obejmie Polski Fundusz Rozwoju. Z tego powodu szansą na powierzenie zgromadzonego kapitału prywatnym podmiotom jest oszczędzanie w ramach PPE.
Po wejściu w życie zapowiadanej reformy emerytalnej każdy duży pracodawca będzie musiał utworzyć w swojej organizacji PPK, jeśli nie oszczędza w ramach PPE. Prawdopodobnie obowiązek ten zacznie obowiązywać już w 2018 r.
Do tej pory PPE nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem wśród pracodawców. Na koniec 2015 r., jak wynika z danych KNF, PPE prowadziło 1.120 pracodawców. W sumie uczestniczyło w nich 392.615 zatrudnionych, którzy zgromadzili w ten sposób ponad 11 mld zł. 29,3% kapitału zostało odprowadzone w ramach umów grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.
Zdaniem specjalistów, niski udział oszczędzających w ramach PPE wynika z postrzegania tych produktów jako dodatkowego kosztu dla pracodawcy, mimo licznych zachęt podatkowych w postaci zwolnienia ze składek na ubezpieczenie społeczne i zaliczenie składek do kosztów uzyskania przychodu.