Towarzystwo ubezpieczeniowe International Travel and Healthcare działające w Wielkiej Brytanii niedawno uruchomiło nową usługę dla swoich klientów. Posiadacze polis będą mogli ubiegać się o zwrot kosztów wyjazdu, jeśli w miejscu podróży doszło do niespodziewanego ataku terrorystycznego. Polisa International Travel and Healthcare stanowi uzupełnienie standardowego ubezpieczenia turystycznego od ryzyka ataku terrorystycznego.
Zwroty będą możliwe w przypadku, gdy wycieczki miały odbyć się w terminie do sześciu tygodni po zamachu terrorystycznym. Natomiast, przebywający na wakacjach w miejscu, w którym doszło do aktu terroru, będą mogli przerwać urlop i bezpłatnie wrócić do kraju. Firma zorganizuje transport osobom, których polisa ubezpieczeniowa nie zapewnia takich usług.
– To dopiero wczesny etap sprzedaży, ale absolutnie chcemy włączyć w nią agentów – powiedziała Kate Huet, dyrektor zarządzająca firmą. W rozmowie z magazynem „TTG” wskazała, że planowana jest współpraca z agentami turystycznymi.
Pierwsze prace nad nowym produktem ubezpieczeniowym rozpoczęły się po zamachu w Susie, w Tunezji, który miał miejsce pod koniec czerwca 2015 r. Jak przypomina Huet, wówczas aż po dziewięciu dniach brytyjskie MSZ zmieniło treść ostrzeżenia przed podróżami do tego kraju. Osoby, które wcześniej wykupiły wycieczkę były niejako zmuszone do podróży. Nie miały możliwości ubiegania się o zwrot kosztów.
Produkt International Travel and Healthcare obejmuje jedynie wyjazdy do dużych miast i rejonów wokół nich. W warunkach także precyzyjnie określono definicję ataku terrorystycznego. Ubezpieczenie obejmuje ataki, które rząd brytyjski oficjalnie określi jako zamachy o charakterze terrorystycznym lub taki komunikat wyda państwo, w którym nastąpił atak. Również ubezpieczyciel sam na podstawie posiadanych informacji będzie mógł uznać, czy dane zdarzenie będzie działaniem terrorystycznym.
